Na początku postu przepraszam za moją nieobecność.
Od dzisiaj możemy zakupić te ubranka:
Plany-Zmiany: I znowu się zaczęło! Nic mi nie pasuje
z szablonem bloga Dzięki Aniu, za to co zrobiłaś,
ale jednak byłam przyzwyczajona do tamtego "starszego"
i chyba on powróci. Dobrze więc biorę się do roboty
Całkowite załamanie- co robić? : Pamiętacie, że
19.07.2011r. został uśpiony mój piesek Dżeki?
Ciągle mam kłopoty z pogodzeniem się z tym faktem.
Po prostu: Brakuje mi go. Czemu?
- On był moim jedynym prawdziwym przyjacielem i nigdy nie wyjawił mojej tajemnicy,
- Był mi zawsze wierny,
- Mieliśmy podobne uczucia: Gdy rodzice mu robili krzywdę (np. uderzyli go z powodu moczenia dywanu) i zaczął skomleć zawsze do mnie podchodził, siadał mi na kolanach i razem z nim płakałam przytulając się do niego. Natomiast gdy mi było smutno on zawsze do mnie podchodził siadał na kolanach i jakby żałującymi oczkami na mnie patrzył...
Pozdrawiam, Patrycja20002!
Rozumiem Cię doskonale Patrycjo. Miałam kiedyś rybkę to był prezent urodzinowy na moje 8 urodziny(2008 rok). Niestety mój Mały Przyjaciel Fighter(Fajter) zdechł 31 października 2009 roku w nocy. Mój bart otworzył na noc okno, a było wtedy bardzo zimno na dworze. Moja rybka zamarzła na śmierć. Gdy się o tym dowiedziałam rozpaczałam bardzo długo i chociaż Fighter to tylko zwykła rybka dla mnie to był najlepszy przyjaciel pod słońcem i na zawsze zostanie w mojej pamięci...
OdpowiedzUsuń